
Denko listopadowo-grudniowe!
Zapraszam Was na kolejny wpis z cyklu „Denko!”. Opowiem Wam o kosmetykach, które zużyłam w listopadzie i grudniu, a o których nie czytaliście na Instagramie. Chodźcie!
Zanim rozpocznę ten wpis, chciałabym powiedzieć Wam, że od stycznia będę umieszczała zdenkowane produkty na Instagramie. Będą dostępne w wyróżnionej relacji, która będzie widoczna do momentu kolejnej relacji o zdenkowanych produktach.
Pod koniec roku skończyły mi się dwa hydrolaty- jeden bardzo fajny, drugi niestety mnie podrażnił. Mowa o hydrolacie z mięty cytrynowej od From a friend by Ania i o hydrolacie hibiskusowym z Ajeden.
Hydrolat z mięty cytrynowej przepięknie pachniał, jak bergamotka z cytryną. Hydrolat nie podrażniał skóry, odświeżał. Jedynym „ale” jest tutaj cena, ponieważ hydrolat kosztuje ok. 50 zł i wiem, że nie każdy ma ochotę wydać taką kwotę na coś do tonizowania skóry.
Hydrolat hibiskusowy z Ajeden spowodował podrażnienie i zaczerwienienie na mojej skórze, więc nie byłam w stanie dokończyć całej buteleczki. Zapach hydrolatu był delikatny, kwiatowy.
Leśny krem hibiskusowy z Bydgoskiej Wytwórnii Mydła to naprawdę dobry krem nawilżający. Skóra po nim była miękka, odżywiona, napita. Super! Do tego krem delikatnie pachniał i nadawał się zarówno na dzień, jak i na noc. Słoiczek 50 ml wystarczył mi na 2,5 miesiąca.
Maseczka do twarzy i dekoltu Green Power z Miodowej Mydlarnii to bardzo odświeżająca i regenerująca skórę maska. Delikatnie oczyszcza skórę, łagodzi podrażnienia no i ma przepiękny, zielony kolor! Maska pachnie mocno spiruliną, więc uwaga, bo nie każdy ten zapach lubi.
Maska do twarzy Glow Up! z Alkemie niestety mnie nie zachwyciła. Miałam mini wersję 15 ml i cieszę się, że nie kupiłam od razu dużego opakowania. Maska jest przyjemna, kremowa i powinna spełniać rolę peelingu i maski. Skóra po użyciu owszem jest miękka, gładka, ale nie ma super efektu. Za te pieniądze można mieć maski do twarzy, które rzeczywiście coś robią.
Macadamia SPA odżywcza maska do włosów cienkich i łamliwych z Eo Laboratorie fajnie sprawdziła się na moich włosach. Po użyciu były miękkie, dociążone i wygładzone. Jedyny minus tej maski to konsystencja, która jak dla mnie była za rzadka.
Znacie któryś z kosmetyków? Używałyście? Dajcie znać!

